|
zbliżał się wieczór jednak to nie przeszkadzało mi, by tam pojechać. zakładając bluzę rzuciłam mamie tylko przelotne ' zaraz będę. ' i z całej siły pedałowałam na rowerze by jak najszybciej tam dotrzeć. postawiłam rower i chwyciłam pierwszy lepszy rysujący kamień. pisałam ' Lenka Cię kocha, skarbie. ' mając przed oczami jego twarz. miałam wrażenie, że czuję jego czuły dotyk, że czuję jego zapach, że czuję jak jego słowa delikatnie wirują mi w głowie. siedziałam tak, znieruchomiała gapiąc się w nic nieznaczący napis. ' potrzebuję Cię ' wyszeptałam cicho a po moich policzkach popłynęły łzy, skraplając moje dzieło. / xxxlenkkkaxxx
|