Tylko on uwielbiał tą ze zdjęcia. Łączył mojego psa ze swoim. Tylko on pocieszał mnie, kiedy coś szło nie tak. Pamiętam moje pierwsze notki na photoblogu, które kierowane były do niego.. Wszystko teraz przypomina mi jego. Wszystko dzieje się z myślą o nim. Nie zdążyłam wyciągnąć go na spacer... Miał tak szalone pomysły.. Zawsze żartował, że chodzi na spacery z Lunką, a nie ze mną.. Budziłam go o 1.30 swoimi smsami. Zawsze odpisał... Od tej smutnej wiadomości cały czas chcę wysłać smsa w stylu 'siemka ;* co tam u ciebie? jestes mocno zajety?' Teraz przeszedł do lepszego świata. Mimo to zostaje tęsknota, ogromna pustka, żal, smutek... Chciałabym jemu jeszcze tyle powiedzieć.. Zmienić pewne rzeczy... Dopiero teraz zrozumiałam ile dla mnie znaczył.. Zawsze wymienialiśmy swoje poglądy na pewne sprawy. I odszedł, gdy było coraz lepiej, gdy odświeżyliśmy nasze kontakty.. NIKT mi jego nie zastąpi. Dał mi wiele wspaniałych chwil, które od tego momentu muszę zachować w pamięci.
|