Kiedyś na okrągło mówiono mi, co źle robię, co powinnam robić, że źle się ubieram lub zachowuję jak dziwka. Mówiąc to, nie dawano mi powodu do uśmiechu. Ale pewnego dnia uświadomiłam sobie, że ci ludzie są nikim, by mnie oceniać. Jedna puszcza się z tym tu i tamtym tam, a to na mnie patrzy krzywo. Druga natomiast ćpa, a mi wmawia, że to ja źle żyję. Wtedy powiedziałam "pierdolę to" i zaczęłam żyć po swojemu, a na wszystkie wasze komentarze miałam po prostu wyjebane. Teraz już nie wmówisz mi niczego i kiedy słyszę, że o mnie gadają, to po prostu się uśmiecham, bo jestem ich głównym tematem do rozmów - to po części mi pochlebia. / pepsiak
|