Oddech jej zaparło, a mózg odmówił posłuszeństwa, niezdolny pojąć to, co widziały oczy, więc stała tam zdana na łaskę losu. Ale choć straciła zdolność racjonalnego myślenia, zmysłami nadal wszystko rejestrowała: niebieskie oczy, które przesłaniały jej całe pole widzenia, zapach wody kolońskiej, te piękne usta, które były już tak blisko jej twarzy.
|