Tak dużo piła, obsesyjnie paliła. Ale nie wydawało się żeby Ci to przeszkadzało, biorąc ode niej szlugi, czy gdy dała Ci drugie piwo wiedząc że sama bd trzeźwa, ale ty upijałeś ją samym sobą. I mimo że starała się jak mogła to Ty i tak nie napisałeś zwykłego "pa" przy głupiej rozmowie znikałeś tak jakby się paliło ! Paliło się jej serce, topiły się bezkształtne łzy. Początkowo myślała że jesteś za głupi żeby pojąć że jej zależy. Wyznała Ci to ! Debilu czy ty wiesz co to znaczy ? Było to dziwne doświadczenie. Dziwne emocje przepływające przez całą klatkę piersiową. Teraz ma w sobie ból i stratę Go chodź nigdy nie był jej. Ale on odchodzi po woli, to torturowanie. Jak odczepianie powoli jakiejś części ciała... Chciała by być pewna czy może, jest płomyk nadziei na to że ułoży się wszystko i bd szczęśliwi, lecz gdy ona miała odwagę, mu po prostu zabrakło już chęci do konwersacji. Jebana penero, piepszony ideale !//lili2010101
|