Widzisz, nie odzywasz sie przez pewien czas, a głos w mojej głowie mówi 'czego sie spodziewałaś?' i zaczynam sie godzić z tym, że powoli odchodzisz - tak jak przedtem. udaje, że czekam aż napiszesz 'wiesz, nie pasujemy do siebie' i wiem, że będzie mi ciężko, ale przyjme to z godnością.
w głębi duszy mam nadzieje, że mi tego nie zrobisz. że powiesz 'przepraszam Cię, nie miałem jak napisać'. Że też Ci zależy. że kochasz.
|