Czy cierpię? .. Tak, kur**
Moje serce nie lubi rozczarowań.
Nie lubi, kiedy wyidealizowany obraz, wmawiany wyobraźni i wciąż ulepszany nagle okazuje się tylko nędznym odbiciem w kałuży.
.. kiedy marzenia, kiedy nadzieje i inne pierdoły pryskają niczym bańka mydlana po styknięciu z dłonią.
.. kiedy magia zostaje wystawiona na światło lampy ulicznej i nagle blednie, okazując się tylko tandetną sztuczką..
Czas opatrzeć rany przebijające moje serce niczym naboje.
|