umówiliśmy się że zaraz po pracy przyjedzie do mnie. Przygotowałam kolacje przy świecach, włożyłam nowiutką czerwoną sukienkę która tak bardzo mu się spodobała na wystawie. Czekałam , nigdy się nie spóźniał. Widocznie musiał być ten pierwszy raz właśnie tego wieczoru. Zadzwoniłam i zapytałam odpowiedział ze musiał zostać trochę dłuzej w pracy będzie późno. Zmęczona czekaniem polożyłam się i usnęłam. Gdy się obudziłam jego nadal nie było. Włączyłam telewizję gdzie był transmitowany wypadek, okropny wypadek , na górze był nagłówek "dramatyczna śmierć motocyklisty który wpadł pod ciężarówkę, a ta odcięła mu głowę." Wiedziałam że chodziło o niego, zwłaszcza że to był jego ścigacz. Przepełniona emocjami wybiegłam z domu i położyłam się na środku ruchomej drogi czekając na zbliżający się samochód. / Historia oparta na faktach. kochamciefrajerze
|