Była sceptycznie nastawiona do późnego spotkania z nimi. Miała w domu dużo do zrobienia, nie chciała znów wracać się do domu nad ranem. Nie miała już ochoty jeździć kilka godzin samochodem w kółko i słuchać non stop jednej hip-hopowej nuty. Miała serdecznie dość przyjaciółki chłopaka, bo zawsze ze sobą na żarty darli koty, ale jakieś 'ALE' musiało się pojawić. Dzięki tacie zgrała jej przyjaciółka na płytkę kilka nutek Baciarów. Niby chłopcy byli temu przeciwni, bo oni tylko hip-hop i rap słuchali, ale kiedy włączyła im nutkę 'jak się bawią ludzie' tak już chłopaki totalnie odpłynęli. Zaczęli dziewczynom swoim do uszu nucić urywki piosenki, gwizdali i zrobili sobie potańcówkę w samochodzie, bo padający deszcz na polu im uniemożliwiał tańczenia. Nie znała ich innej strony, ale już w zupełności się w nich zadurzyła, a już tym bardziej w swoim cudnym Blondynku! ♥ Spędziła z nimi tak zajebisty wieczór, że teraz czekają aż się gdzieś festyny na wioskach zaczną by móc się wyszaleć do bólu. ♥
|