Krzywdziła mnie. Każdego dnia podnosiła bez skrupułów rękę na moje drobne ciało. - przestań, proszę! - krzyczałam, zakrywając się dłońmi. Wylewała swoje emocje. Te gardzące Nią od środka. Na mnie. Potrafiła uderzyć mnie bez najmniejszego powodu. Jednak nadszedł dzień, kiedy zwyczajnie przesadziła. zaczęła się ze mną szamotać. Kiedy upadłam na podłogę, zaczęła zadawać mi kolejne ciosy. - proszę! błagam! - krzyczałam z nadzieją, że ktoś mnie usłyszy i przybędzie mi na pomoc, ale nie. Leżałam w kałuży krwi, a Ona klęczała obok mnie napawając się moim widokiem. Nawet nie przyszło jej przez myśl, aby mi pomoc. Zapaliła papierosa i bezdusznie wyszła, trzaskając drzwiami. Bez sił podniosłam się z podłogi. Moja bluzka była umazana krwią. Z trudnością łapałam oddech. ' Nienawidzę Cię mamo!' Wyszeptałam ostatkiem sił, zamknęłam się w pokoju i zaczęłam myślec o śmierci./PierdolSieChuju.x33
|