- Przywiązujesz się do nich i dlatego potem cierpisz - powiedział, patrząc na mnie z powagą.
- Albo oni cierpią przeze mnie.. - mruknęłam.
- Powinnaś zachowywać dystans. Potrzebujesz tego.
- Jest mi coraz trudniej - odpowiedziałam. - Za każdym razem jest mi trudniej i
trudniej. Nie rozumiem, jak to się dzieje? Czemu mnie to spotyka? Co ze mną jest nie tak?
|