czy nie uważasz, że gdyby wtedy choć na chwilę, zwolniło się tempo, sprawy potoczyłyby się inaczej ? .nie popłynęłyby wówczas łzy, a tamtej nocy spałabym spokojnie . nie byłoby wiecznego strachu i wyrzutów sumienia, ale teraz gdy to wszystko się stało,jest mi to obojętne, czy istniejemy dla siebie czy nie.
|