Niedawno myślałam, że go nie potrzebuję, że nie chcę jego spojrzeń, uśmiechów skierowanych w moją stronę i innych ckliwych drobiazgów, które sprawiają, że czuję się szczęśliwa. Jeszcze do niedawna tego nie chciałam. Ale tego dnia kiedy stałam na przeciwko niego, a on nawet na mnie nie spojrzał. Wtedy poczułam, że czegoś mi brakuje. I może to nie w moim stylu, ale zaczęłam rysować serduszka w okół jego imienia.||sluchajkotq
|