trudno w to uwierzyć ale to prawda, nie palę od tygodnia. czemu.? bo zaciągam się jego zapachem, słowami, spojrzeniem. ale to też zasługa jego mózgu. gdy poprosiłam jego kolege o bucha, powiedział, że nie mam prawa zapalić. kazał wybierać, albo on albo papierosy. widać mi zależy, biorąc pod uwagę że potrafiłam spalić 2 paczki dzienie. kiedyś. ale kiedyś nie było jego. /ejidziemysiejebac
|