czemu wszyscy sobie idealnie radzą z problemami, albo z nich normalnie wychodzą i zamykają ten rozdział, czemu ja tak nie umiem, czemu ja nie mogę zapomnieć i odejść, czemu? po prostu nie umiem o tobie zapomnieć, tego jak do mnie mówiłeś, jak się na mnie patrzyłeś, jak się wobec mnie zachowywałeś, nie mogę, ale pamiętam jak się spotkaliśmy było to koło Twojego domu stałeś obok chłopaków z mojego osiedla wzięłam Cię za za głupie dziecko bo wyglądałeś na 3 klasę co najmniej, ( chodziłeś do 6 ) ale w ten sam dzień bawiliśmy się w '' przepychanki '' popchałeś mnie, położyłeś się na mnie i popatrzyłeś mi się głęboko w oczy, pamiętam Twoje niebieskie oczy, były i są piękne, od tego czasu myślę o Tobie dzień w dzień, dzisiaj już odkąd Cię poznałam minęło 4 lat jak nie więcej, do tego czasu pytałeś mnie się o bycie razem 3 razy, podobno się namówiłeś z kolegami, ale coś czuję że ten 3 raz był prawdziwy i przed tym pocałowałeś mnie w usta.
|