Pamiętam dzień pogrzebu jego ojca. Został sam nad grobem, stał jakby nigdy nic patrząc w dół. Jakoś się trzymał nagle popłynęła mu łza z oka. Starał się ją powstrzymać lecz za tą jedną leciały następne. Rozkleił się na maxa. Nie był twardzielem. i m.in to w nim cenię. /smerfne_niebo
|