Nie chce mi się tu być. Kolejna ucieczka od rzeczywistości. Schować się między minutami odnaleźć gdzieś na granicy świadomości, gdzieś pomiędzy szóstym, a siódmym niebiem. Banał goni banał, bez zmian. Ten sens wcale nie ma sensu, jeśli wiecie o co mi chodzi. Zawsze pozostaje niepewny krok w przód i pewnie spadanie w przepaść...
|