Nie pojmuję jak można udawać miłość? No jak?! Jak można patrzyć na kogoś z udawanym utęsknieniem? Jak można składać fałszywe obietnice? Jak można perfidnie i z premedytacja rozbudzać w kimś uczucia? I wreszcie- jak można odejść, zmienić obiekt zainteresowania z niewinną miną, mówiącą- "chyba nie myślałaś..."? Tak, kur*a. Myślałam. Powiedz, jak można? Pytam ciebie, jako eksperta.
|