Po raz pierwszy w zyciu, mam wieksza ochote umrzec, niz zyc... Choc caly czas jestes, choc wciaz Cie widuje kazdego dnia, tak bardzo brakuje mi Twojego glosu, Twojego smiechu, Twoich slow... Nie chce umrzec na zawsze, bo dzieki temu, ze jestes, pragne zyc i dla Ciebie, byc. Chcialbym umrzec teraz, na chwile, na jakis czas, poki znow Cie nie uslysze. Poki Twoje slowa, Twoj niesamowity glos, nie ukoja bolu tesknoty, serca, ktore tak bardzo Cie kocha... Spij dobrze najdrozsza... Nie pozwol mi umierac...
|