Poszedl na dach wierzowca, usiadl i oparl sie o murek. Wyciagnal sluchawki i puscil pare kawalkow przy ktorych mogl latać....Wyjal z plecaka kartke i zaczal pisac, spogladajac co jakis czas w kierunku gdzie wlasnie byla....'Tak daleko a widze Cie stad' - pomyslal. ♥ /A
|