Co bym zrobiła, gdybym zobaczyła Ciebie? Nie wiem. Może bym uciekła. A może bym się przeszła obok, żebyś wiedział, kogo straciłeś. Uśmiechnęłabym się zalotnie, poprawiła włosy, spuściła wzrok szybko. Później znów bym się na Ciebie spojrzała, znów się uśmiechając. A kiedy przeszedłbyś centralnie obok mnie, zaciągnęłabym się Twoim zapachem, tak na zaś. Potem odwróciłabym się za Tobą, widząc, że na mnie patrzysz. Po tym poszłabym w swoją stronę, usiadła na pierwszej lepszej ławce i ... żałowałabym.
|