oglądając swoje zdjęcia z dzieciństwa, nie potrafię się nie uśmiechnąć. to chyba jedyna taka chwila kiedy jeżdżę palcem po fotce, śmiejąc się ze swojej dawnej fryzury czy miny. wtedy byłam taka szczęśliwa, że nawet do głowy by mi nie przyszło, że kilka lat później będę płakała o jakiegoś idiotę. / tonatyle
|