3:00, 3:01, 3:02, 3:03... Nie śpię. Nie mogę? Wręcz przeciwnie. Moje ciało jest zmęczone, ale umysł nie pozwala mu odpocząć. W głowie krąży przynajmniej milion myśli. Czego dotyczą? A teraz się zdziwisz, bo dotyczą mnie. Pomyślałeś `skończona egoistka poświęcająca noce na rozmyślaniu o sobie`? Zastanów się, zanim powiesz mi to prosto w oczy, bo nie masz pojęcia, co przeżywam podczas tych długich, nieprzespanych nocy. Mojej głowy nie zaprzątają błahostki, takie jak idealny makijaż czy piątkowa impreza. To bardziej przypomina walkę z samą sobą. Każdego dnia próbuję przestać obwiniać się za pewną sprawę z przeszłości. Minęło 12 lat, a ja wciąż nie potrafię sobie z tym poradzić. Teraz zastanawiasz się, co takiego mogła zrobić pięcioletnia dziewczynka. Może niekoniecznie jej czyny były przyczyną tego, co się wydarzyło, ale same narodziny miały przykre skutki. I nie proś, bym opowiedziała Ci o tym... To wciąż boli, tak samo jak wtedy...
|