Pewien uczeń miał na temat prezentacji maturalnej : ' Co to jest ryzyko?' Pięknie ubrany wszedł do sali i usiadł przed komisją. Czas mijał a ów młodzieniec całkiem spokojny, nic nie mówiąc patrzył się członkom komisji prosto w oczy. Zniecierpliwione 'jury' spoglądało na zegarki poszeptując i zastanawiając się czemu chłopak milczy. Została minuta do końca czasu na prezentacje. Uczeń wstał, poprawił garnitur i poważnym, pewnym siebie głosem powiedział: Szanowni Państwo! To jest właśnie ryzyko.
Dostał 100%.
Miał pomysł. Zadziwił. A to się liczy.
|