bo zawsze marzyłam o czymś więcej. chciałam świecić przykładem, być wzorem do naśladowania i idolem dla szarych ludzi. teraz zrozumiałam, że jestem kolejną marionetką, ślepo zapatrzoną w modelki uśmiechające się obłudnie z kolorowych pisemek porozkładanych na sklepowych półkach. nie ma we mnie niczego, co mogłabym nazwać dobrem.
|