i to uczucie, kiedy po raz pierwszy od ponad tygodnia widzisz Jego numer na wyświetlaczu. Pierwsze setne sekundy są wielkim znakiem zapytania. Oczekiwana chwila przez dobre osiem dni, jednak czujesz w pewien sposób obojętność - brak natychmiastowej reakcji, która kiedyś nie była niczym zaskakującym. Odebrać. Rozmawiać. Śmiać się. - Tym razem nie było to tak proste.. Coś wewnątrz podpowiadało mi, że nie powinnam, że minęło zbyt wiele czasu - "odpuść". Ze łzami w oczach patrzyłam przez ostatnie sekundy na Jego nr. Nagle przerwał, a ja.. - nie, nie było mi lżej. Poczułam ogromny ból, który atakował każdą część mojego ciała. "Co ja widziałam w nim?" / unvai
|