Byliśmy na domówce u jego kumpla . Tańczyliśmy , przytulaliśmy się do siebie , całowaliśmy się i patrzyliśmy sobie w oczy . W pewnym momencie imprezy byłam już tak pijana , że ledwo mógł utrzymać mnie w tańcu . Zabrał moje rzeczy , zarzucił mnie sobie na ramie i szedł w strone domu mówiąc , że nie mam głowy do picia . " Nie prawda " - zaprzeczałam wystawiając mu język . Gdy byliśmy pod moim domem , zaczęłam go całować i prosić aby wszedł na góre . Pocałował mnie delikatnie w czoło i czułym głosem powiedział : owszem chce to z tobą zrobić , ale gdy będziesz chciała zrobić to z miłości , a nie z nadmiaru alkoholu .
|