było ciemno i trochę zimno, jak zawsze o tej porze nad morzem. Siedziałam na balkonie w piżamie okryta kocykiem. Przy uchu trzymałam telefon i rozmawiałam z tobą godzinę, potem dwie. w końcu dziewczyny przyniosły mi piwo. I wtedy miałam to co lubię najbardziej razem wzięte. Piwo w ręce, gwiazdy na niebie i ciebie tak jakby obok siebie.
|