Nie pytaj co u mnie, gdy dobrze to wiesz... Od momentu kiedy mnie zostawiłeś samej sobie w parku w czasie deszczu nic się nie zmieniło... Dalej nie mogę uwierzyć w twoje słowa mimo, że były prawdziwe... Snuję się jak cień każdego dnia z pustymi matowymi oczami, a wiesz czemu ? Bo oczy są zwierciadłem duszy, a ja nie mam duszy... Została w tym ponurym parku i moknie na deszczu...
|