Ojcze Nasz...który w tej chwili ściskasz moje gardło. Ojcze, który pod postacią łez spływasz po mym policzku..Boże, który odebrałeś mi nadzieję. Czuję , że nie mam już prawa do ciebie.. Ojcze Nasz dziękuję za deszcz , który jest przyjacielem płaczących ...dziś chcę cię przeprosić za brak wiary w to, że może być lepiej. Ojcze Nasz... zamknij moje oczy tak żeby trwały zamknięte. To jest to całe moje szczęście... Amen.
|