Hmm.. Ja raczej staram się nie osądzać ludzi przy pierwszym spotkaniu. Choć bywa i tak, że ktoś mi czymś podpadnie. Np. denerwują mnie takie plastikowe dżiunie, które myślą, że są najładniejsze na świecie. Je z pewnością posądziłabym o wiele przy pierwszym spotkaniu. Po prostu osoba musi mi czymś podpaść, żebym ją o coś osądziła.
|