Stała nad jego grobem cała zapłakana. Stała tam z nadzieją, że On stoi obok niej i po chwili zauważy jej łzy. Miała nadzieję, że ją przytuli, pocałuje. Stała tam z nadzieją, że to sen, że to wszystko nie miało miejsca. Nie czuła ani jego pocałunku, ani jego ramion. Czuła tylko pustkę w sercu, żal i ból. / jestembeznicku
|