1].Wyszła na dwór, cała szczęśliwa,w końcu jest sobota.NARESZCIE!Wieczorem planowała spotkać się z przyjaciółmi, ładna pogoda,lepiej być prawie nie może. Spacerując, rozmawiała przez komórkę ze swoją najlepszą przyjaciółką, wmieszał się temat o chłopaku ,który zawsze jej się podobał.Zawsze dziwiło ją,że jej najlepsza przyjaciółka nie za bardzo za nim przepadała, przecież podobał się wszystkim dziewczynom ze szkoły!.Po 10 minutach skończyły rozmowę i umówiły się na później. Idąc miastem spotkała chłopaka o której tak gorąco rozmawiała z przyjaciółką. Jej serce zaczęło bić 10 razy szybciej, a swoje bicie jeszcze bardziej przyśpieszyło,gdy zobaczyła ,że nie był sam,tylko z jakąś dziewczyną. Choć miała już łzy w oczach, chciała podejść bliżej,żeby przekonać się,przez kogo nie ma już żadnych szans u chłopaka marzeń. Ja pi***dole,co za szmata- wyrwało jej się z ust,gdy zobaczyła ,że z chłopakiem stoi jej najlepsza przyjaciółka.
|