- Kim jesteś? - zapytała czystym spokojnym głosem. - I dlaczego masz tyle blizn na rękach i ramionach? Kto cię tak skrzywdził?
- Nie bardzo pamiętam, skąd się wszystkie wzięły, proszę pani - odparł skromnie John Coffey, siadając obok niej na łóżku.
(...)
- Jesteś w takim razie szczęściarzem! Rozumiesz dlaczego?
- Chyba dlatego, że jeśli człowiek nie pamięta, kto go skrzywdził, nie zawraca sobie tym głowy w nocy - odparł John Coffey z tym swoim południowym akcentem.
|