powiedzcie mi,proszę : dwójka gimnazjalistów. chłopak się zakochuje..ona jest co raz bardziej uwielbiana przez chłopaków z jej szkoły,ale to w jego piwnych oczach się pogrąża,to w nim się zakochuje. piękne nie? okej. dalej. zaczynają się spotykać.. zaczynają rozmawiać o wszystkim,zwierzać się sobie,dzwonić,pisać dzień w dzień. nagle mu odpierdala. inne laski za nim sikają,wręcz ślinią się na jego widok... "pf,mogę mieć każdą".. ona nie zdając sobie sprawy co on myśli, zabiera go na spacer,wyznaje mu miłość... on ponownie wraca do uczucia,umawia się z nią w inny dzień. zastaje ją na ławce,tam gdzie się poznali.podchodzi,wyznaje że odwzajemnia jej uczucie. łapie ją za rękę,przysuwa mocno do siebie,nie chce puścić. powoli zbliża się ustami do jej szyi..policzków..ust. rozkoszują się wspólnie tą chwilą. / cz. 2 wyżej , tencza
|