choroba rozłożyła mnie z dnia na dzień. gdy napisałam mu że mam gorączkę i strasznie źle się czuję był u mnie w 15 minut, chociaż mieszka 4 km od mojego domu. moja mama zaskoczona otworzyła mu drzwi wejściowe. wpadł do mojego pokoju jak burza, uklęknął przy moim łóżku i zaczął czule obejmować i całować w czoło. uśmiechałam się bezwiednie do niego a on wyszeptał : przyjechałem zabrać od Ciebie to paskudztwo mała.
|