|
Siedziała na ogrodzie z kubkiem kakao. Ciemna noc otaczała ją swoim ramieniem. Po jej policzkach spływały gorzkie łzy. Ale mimo zaszklonych oczu starała się patrzeć na Księżyc który lekką poświatą muskał jej młodą twarz. Wierzyła, że On również patrzy na niego, że również za nią tęskni. Mimo iż znała prawdę, nie pozwalała aby nadzieja odeszła.
|