koniec świata to nie będą wstrząsy od których wyginie ludzkość. zagłada już się zaczęła, ludzie miażdżą się nawzajem przez chore ambicje, nadmiar alkoholu i ćpania. mało kto jeszcze trzyma się razem i każdy do każdego ma flaka. to już nie te czasy gdy za małolata siedziało się całymi dniami razem, a za ziomkiem skakało się w ogień.
|