'swoim zachowaniem porównujesz moje serce do obsranych gaci. gdy zakładam czyste, a brudne wrzucam do pralki przeszłości, wypierając z nich złe wspomnienia, perfidnie znów wpierdalasz w nie swój tyłek i zostawiasz na nich brudną plamę, tym samym zostawiając za sobą chmurę smroku żrącego niewielkie fundamenty mojego świata, które udało mi się postawić, a moją ciężką prace przy ich zakładaniu równasz z ziemią w przeciągu sekundy, aby za chwilę znów zniknąć i w ciszy doczekać kolejnej pary. nie wiem, czy buduje to Twoje ego skarbie, ale ja chyba przestanę zmieniać bieliznę.'
|