stoję po środku ulicy, mijające mnie auta z piskiem odjeżdżają w bok, nic już do mnie nie dociera, nie kontaktuję z rzeczywistością, czuję jak ból przeszywa moje całe ciało, serce bije sto razy szybciej jakby chciało się wyrwać, słyszę tylko nadal jego słowa: ten związek nie ma sensu, nie chcę już z tobą być. kolejna gorzka łza płynie po mojej bladej twarzy i nie wytrzymam już być ani minuty dłużej na tym świecie, cały czas wierzę, że to jakieś pieprzone prima aprilis tylko kurwa płaty śniegu okrywają moją zziębniętą twarz, nie czuję już nawet bicia swojego serca a tylko w głowie mam twoje ostatnie słowa, które odbierają mi życie
|