Pragnę się odizolować. Zapomnieć. Wyłączam wszelkie komunikatory. Wyjmuję baterie z telefonu. Nie otwieram drzwi. Nie podnoszę domofonu. Wyjeżdżam. Daleko. Spakuję tylko niebiański uśmiech, mój ulubiony strój kąpielowy i wyjadę zostawiając każde ze złych wspomnień. Przestanę myśleć i wreszcie zacznę cieszyć się życiem bez obsesyjnego analizowania błędów, które popełniłam. Będę moczyć swoje czerwone paznokcie u stóp w złotym, zagranicznym piasku. Moja podświadomość będzie świeciła pustkami, a ja będę beztrosko gapić się na tyłki chłopaków i uśmiechać się do każdego z obcokrajowców w ramach złamania bariery językowej. Będę żyć. Bez myśli. Bez wyrzutów sumienia. Bez Ciebie.
|