Leżała w ogrodzie , wokół niej były porozrzucane zdjęcia , popijała zimną 'fante' , słuchając 'Pezeta' . Do ręki wzięła białą kartke i zaczeła rysować . Po chwili pojawiła się podobna postać do Jego osoby , uśmiechnęła się mimo wolnie . Podeszła do Niej młodsza siostra. "Cio rysujeś ?" -zapytała , swoim słodkim głosikiem . "Największego frajera na świecie " - rzekła , głaszcząc swojego małego sobowtóra , po blond włosach . "Siośtra to tszeba tego palanta zniścić " powiedziała , wbijając chłopakowi na kartce , ołówek prosto w krocz . "Widziś juś po nim ! pjontka siośtra ! " - wykrzyczała , tańcząc . "Piontka , piontka szkrabie" - z wielkim uśmiechem zaczeła łaskotac , malutką siostryczkę , która pomogła z Jej serca pozbyc się Jego . |sg♥
|