Usiadła na łóżku, przykryła się kocem. Zaczęła płakać. Tłumaczyła sobie, że nie warto, że musi zapomnieć, ale jednak nie dawało jej to spokoju. Wstała i wytarła łzy chusteczkami. Podeszła do okna. Padało. Nagle przed jej furtką zjawiła się postać chłopaka, trzymającego kwiaty w ręku. Czym prędzej wybiegła z domu zabierając ze sobą tylko kurtkę. Co tu robisz ? - zapytała. Nie mogę o Tobie zapomnieć - odrzekł, wręczając jej kwiaty. Uśmiechnęła się, po czym wciągnęła go do domu. Resztę tego dnia spędzili razem w jej pokoju śmiejąc się i wcinając chipsy, zapominając o tym, co się działo przedtem. / nauuuczmniekochaac
|