hahha,uwielbiam ten czas gdy mama upiecze ciasto i wyjątkowo "częstuje nas nim" to nikt nie bierze zarzekając się że już jesteśmy najedzeni,szkoda tylko że na 2 dzień gdy mama chce poczęstować gości którzy do nas przyjechali to właściwie nie ma już czym.Otwierając lodówkę zobaczy tylko kruszynki .takie to z nas ciasteczkowe potwory :/ /sheryy
|