czekała tylko kiedy wszyscy pójdą spać, było to gdzieś po 23 weszła cicho na balkon i przypominała sobie wszystkie chwile z nim związane a w słuchawkach leciał '' Pezet-Spadam'' co chwile spływały jej po policzku łzy i nie mogła pojąć czemu on jest taki cudowny, siedziała tak gdzieś do 2 w nocy.
|