| 
					                             To było w piątek wieczorem... stałeś z kumplami na balkonie...gdy podeszłam do Ciebie ,żeby się zapoznać spojrzałeś na mnie jak nikt inny dotąd... Popatrzyłam ci w oczy i wyszeptałam- Cześć... jak ci się tu podoba.... ty odpowiedziałeś śmiało, że jest super po dwóch dniach znajomości odjechałeś mówiąc- Narazie... nie potrafiłam tak tego zostawić. Napisałam do Ci na gg co do Cb czuję a ty? dałeś wymijającą odp.... i co ja teraz czuję? cholerną pustkę... bo twoje błękitne oczy pozostawiły trwały ślad w mojej pamięci ! 
					                            				                             |