Dziś na wf-ie wyszłyśmy na dwór. razem z nami wyszło przedszkole , pięciolatki i sześciolatki . Podczas gdy dzieci bawiły się na huśtawkach, uświadomiłam sobie, że wtedy problemem było to "czyja teraz kolej bawienia się nu hustawkach" a porażką to to, że za karę zamiast się bawić trzeba było siedzieć na ławce. Zaczełam potem wspominać to wszystko, moje przedszkole i szkołe podstawową . Wszystko wtedy było takie proste. Ale w gimnazjum się zmieniło wszystko, strata przyjaciółki, nieszcześliwa miłość, łzy. I teraz wiem, że chętnie bym wróciła do tego przedszkola i praktycznie bezproblemowego życia . / thewhiteflowers
|