Uśmiech od ucha do ucha. Rozszalałe motylki w brzuchu. Lubiła ten stan. Uwielbiała kiedy mówił do niej zdrobniale. Kiedy wymyślał coraz to słodsze określenia jej osoby. Kochała kiedy był tak cholernie opiekuńczy. Wreszcie czuła się ważna / ciamciaramciaa