I nagle obudziłam się, było około 3 w nocy, a na dworze było jasno- pełnia. Czułam za sobą Twój oddech i ciepło twojej ręki. Odwróciłam się i mogłam popatrzeć na Twoje idealne rysy. Patrzyłam i patrzyłam i nagle zacząłeś się uśmiechać ;) nie wytrzymałeś;p
|