Przed Twoim grobem stoję z papierosem w ustach. Mocno wieje wiatr. Unoszę rękę i czuję podmuch Twych wszystkich zalet. Rozmawiam z trupem. Chciałbym to ja wykrzeknąć się swojej duszy, leżeć tam zamiast Twojego zimnego ciała, i oglądać Cie z pozycji upadłych, tato. /podobnopopierdolony
|